sobota, 28 września 2013

czas na kulturę

Zakończywszy etap rozpakowywania kartonów i instalowania się w nowym miejscu zaczęłam oddawać się innym rozrywkom, niż wycieczki do IKEI (notabene IKEA najlepszym przyjacielem emigranta) i pierwsze po latach spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi.

Czas na prawdziwe życie tubylca. A jak prawdziwe życie, to i kultura. Pierwszy post będzie zatem o kulturze.

Węgierskie Muzeum Narodowe uczciło setną rocznicę urodzin Roberta Capy wystawą na jego cześć:

http://www.hnm.hu/hu/kiall/Exhibition.php?ID=117302

Robert Capa był fotografem węgierskiego pochodzenia, reporterem wojennym i autorem przytaczanego często powiedzenia "Jeśli twoje zdjęcie nie jest wystarczająco dobre, to znaczy, że nie byłeś wystarczająco blisko" ("Ha nem elég jók a képeid, nem voltál elég közel"). Uczestniczył jako reporter w czterech wojnach, na jednej z nich zginął.

Wystawa w WMN jest świetna, bogata i zorganizowana z pomysłem. Zazwyczaj czarno-białe zdjęcia bronią się same i świetnie wyglądają nawet pozbawione jakiejkolwiek scenografii (co często wykorzystują organizatorzy wystaw fotograficznych), tu jednak zadbano o wystrój sal i sposób ekspozycji. Oczywiście reprodukcje zdjęć wraz z opisami umieszczono na ścianach i specjalnie do tego celu przygotowanych konstrukcja, ale oprócz tego znajdziemy tu:
- stolik karciany z opisem hazardowych upodobań Capy (do tego też nawiązuje tytuł wystawy - A játékos, czyli Gracz)
-  wojskowy namiot z polowym laboratorium fotograficznym
- wannę z opisem porannego rytuału artysty, czyli wylegiwaniem się w niej po 2-3 godziny co dzień, co czyniło życie z nim w jednym mieszkaniu mocno uciążliwe. A konkretniej - w mieszkaniu z tylko jedną łazienką.
- gazety węgiersko-, francusko- i angielskojęzyczne drukujące jego zdjęcia
- garść osobistych opinii i wspomnień o Capie autorstwa innych znanych i lubianych, jak Henri Cartier-Bressons i Ernest Heminway, w tym cudownie bezużyteczną notkę o tym, że Capa urodził się z sześcioma palcami u jednej z rąk.

Wśród zdjęć (świetne! świetne!) jest wiele ukazujących uciekających cywilów, kobiety z głowami ogolonymi za karę za kontakty z Niemcami, tulące do siebie niemowlęta z tych związków i przerażonych indonezyjskich wieśniaków. Kilka zdjęć przedstawia autentyczną śmierć (snajper przy karabinie maszynowym stojący na balkonie, sfotografowany z wnętrza mieszkania i na drugim ujęciu ten sam chłopak leżący na podłodze z głową w kałuży krwi, a jego miejsce przy karabinie zajęte już przez kolejnego).

I najsłynniejszy "Padający żołnierz":



W ostatniej sali, tuż przy wyjściu, zwiedzający mogli zostawić swoją opinię o wystawie, jednak nie w formie tradycyjnego wpisu do księgi pamiątkowej, ale notatki, którą należało własnoręcznie wystukać na kilkudziesięcioletniej maszynie do pisania.







3 komentarze:

  1. gugiel chrome zapytał czy przetłumaczyć na polski zalinkowana strone muzeum. Skusiłem sie i teraz rozumiem już wszystko. No, prawie... ;)

    Robert Capa / gracza

    2013th 09-szy 18-ta - Styczeń 2014 roku. 01, 12.
    2 piętro
    Capa jak nigdy nie widziałem go

    Do tej pory Robert Capa wystawa zwykle starał się obejść, który był Robert Capa. Tym razem pytamy: co to było? Emigrant, który osiedlił się nigdzie. Fotoreporter i korespondent wojenny, który napisał i nakręcony film. Hero, z których najlepsze pokolenie pisarzy zostały potwierdzone. Charmeur którzy kochają kobiety. Człowiek, który miał w sobie pasję do gry.

    Życie człowieka nigdy nie można zagrać jeszcze raz. Role, ograniczeń i możliwości kształtowania fragmentaryczne całość, jako część nieprzezroczyste bardziej skomplikowanych. Jak widać, wszystkie tajemnice, moment życia? Wystawa Roberta Capa / zawodnik przez wielu opcji i życia niezwykłej stara się pokazać kontekst.

    Światowej sławy fotoreporter urodził się 100 Guided rocznica problemowe i wielowarstwowa. Możliwe role niektórych produktów prezentowanych istnieją historyczne odpowiedzi na pytanie: Jaki był Robert Capa. Fotografie, wyświetlanych obrazów, obiektów i dokumentów, wnętrza i odwiedzających hangkulisszák pomoc znaleźć swoją drogę. Zawartość nie może być wypowiedziane na widok, że Capa znane obrazy z koncepcji kreatywnej nowo interpretuje historię i powoduje widzowi zobaczyć inny twórczego życia, sens gry, szczęście i własne ograniczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja sie jeszcze przyznam do ignorancji, zawsze byłem przekonany, że Capa był Włochem. W końcu wszystko co dobre pochodzi z Włoch ;)

    OdpowiedzUsuń